Pożyczanie pieniędzy posiada to do siebie, że wiąże się z koniecznością ichniejszym zwrócenia. Na tym polega działanie pożyczek.
Instytucja czy osoba, która decyduje się pożyczyć nam pieniądze nie pyta o to, na co chcemy je poświęcić. Interesuje je wyłącznie to, czy suma zostanie nam zwrócona. O ile tak się nie stanie może ona wystąpić o nakaz zapłaty. To pismo, które w pewien sposób wymusza nas do spłaty zadłużenia, bo w przeciwnym razie ma możliwość zostać przeciw nam wytoczony proces sadowy, który rozstrzygnie fakt naszego barku spłaty zobowiązania pieniężnego.
Takie kroki są już ostateczności, bo pociągają one za sobą dodatkowe koszty i zabiegi, na które nie wszyscy chcą się decydować. Jednak kilka osób, którym wierzyciele nie spłacają zadłużeń są ku temu zmuszani. Takie osoby zakładają sprawy sadowe, w wyniku których wystawia się sadowy nakaz zapłaty. W zasadzie przymusza on dłużnika do zapłaty należności jednak nie w każdej sytuacji przynosi on oczekiwany skutek. Bardzo w bardzo wielu sytuacjach tacy dłużnicy wykorzystują przysługujące im prawo i zgłaszają sprzeciw od nakazu zapłaty. Wtedy procedury ściągania długu znowu się wydłużają. Postępowanie sadowe zostaje wznowione i od jego rezultatów zależy położenie osoby, która czeka na spłatę długu i tej, która o te spłatę jest posądzana. Niekiedy takie utarczki mogą trwać miesiącami. Faktem natomiast jest to, że osoby, które są dłużnikami zwykle obciążane są kosztami rozpraw sądowych, które przeprowadzono, by spłatę długu zasądzić formalnie za pośrednictwem sadu. Nie są to niezbyt duże kwoty i w dodatku komplikują one sytuacje osoby zadłużonej.
Źródło: sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym.